Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 04-08-2021, 19:29   #130
Tadeus
 
Reputacja: 1 Tadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputację
Tupik Przekonywanie d20=9 sukces


Tupik
- Ach, wielce mnie raduje, że wam smakuje, waszmości - łysy jak kolano karczmarz pokłonił się z przesadnym szacunkiem. - Etelka, siotra ma, piecze i gotuje u nas dla gości, choć pewnikiem nie aż tak dobrze jakeście do tego przywykli. - zerknął znacząco na bogatsze części niziołczej garderoby.

Po podaniu mu reszty zamówienia odwrócił się w stronę szynkwasu i kuchni.
- Tego waszego Rolfa ja sam nie kojarzę, ale rodzina na tyłach w sieni siedzi, może komuś z nich to miano coś powie.

Tymczasem padający na zewnątrz deszcz wyraźnie ustawał, cichy szum przerodził się w pojedyncze, rzadkie puknięcia w niewielkie szybki okien.

Grupka skacowanych miejscowych dźwignęła się ciężko na nogi, najwyraźniej utracili jedyny pretekst, by nie brać się wreszcie do pracy. Po paru chwilach zostali na sali już tylko we dwójkę z gońcem, choć wydawało się, że i ten powoli zbierał się do drogi.

Percepcja (-1 trudny) = 11 porażka


Mężczyzna wydobył z odmętów płaszcza parę srebrników i zawołał karczmarza.

- Pędzę już, mości panowie! - oberżysta wypadł z zaplecza, kierując się jednak najpierw ku niziołkowi.
- Będziecie uradowani, bo teraz chyba wiem, o kogo wam chodziło! - orzekł, wyraźnie dumny z wykonanej pracy wywiadowczej - Zbyt wielu górników u nas nie uświadczycie, wszak tu tereny raczej nizinne, ale za Schwarzeichem, starą osadą na zachód stąd, ponoć ostatnio zaczęli wydobywać glinę i żem się zwiedział, że jeden z kopiących tam w ziemi chyba właśnie Rolf ma na imię.


Gothard Percepcja d20=15 porażka


Gothard

Po lesie błądził już od dobrych trzech godzin. Jego były przewodnik, całkiem szlachetnie wyglądający rudy młodzieniec zrezygnował z zadania już po napotkaniu pierwszego bestialskiego totemu. Nie pomogły odwołania do szczerej wiary, ani zapewniania, że kapłan Sigmara, jako doświadczony wojownik, byłby w stanie zapewnić mu bezpieczeństwo wobec zła czającego się w lesie. Nawet żarliwa modlitwa kapłana, która zazwyczaj napełniała serca wiernych odwagą i walecznością w tym złowróżbnym miejscu zdołała zrobić to zaledwie na parę chwil. Młodzieniec czmychnął przy pierwszej okazji, korzystając ze swojej zwinności i znajomości terenu.

Więc Gothard błądził sam. I to do tego po okrytym ponurą sławą Martwym Lesie. Cóż, warto było dodać, że była to północno-wschodnia strona tego lasu, która nie była aż tak przesączona zepsuciem jak jej południowa część. Wystarczało go jednak, by z okolicznych osad regularnie znikali mieszkańcy, handlarze nie odważali się podróżować tam bez sporej obstawy i nawet święte miejsca musiały otaczać się wysokim ostrokołem.

Jednemu z takich miejsc ostrokół jednak nie pomógł. Była to niewielka, prawie zapomniana świątynia Taala położona na uboczu, na nieuczęszczanej odnodze pobliskiego traktu. Cokolwiek zaatakowało święte miejsce, nie pozostawiło przy życiu żadnej z przebywających tam osób. Gothard dzień wcześniej odnalazł jedynie ich szczątki i resztki odzienia. A teraz szedł szlakiem zrabowanych ze świątyni ozdób. Czasem odnajdywał kępki piór niepasujących do otoczenia, wiązanki ziół, czy drobne drewniane figurki. To znaczy, znajdywał je, póki miał jakiś trop, ostatnio trzy godziny temu... Cóż, dobrze, że przynajmniej wyruszyli o poranku, więc jeszcze przez wiele godzin nie groził mu mrok.

Gothard Percepcja d20(+2 łatwy)= 7 sukces


Zamarł, gdy to zauważył. Jakieś pięćdziesiąt stóp na lewo, w ciemnym zakrzaczonym wąwozie zauważył na liściach szeroki krwawy ślad, a na końcu śladu ludzki, leżący kształt. Nie miał pewności, ale wydawało mu się, że dostrzegał rude włosy.
 
Tadeus jest offline