Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 24-08-2021, 09:26   #29
Sindarin
DeDeczki i PFy
 
Reputacja: 1 Sindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputację
Varel wyszczerzył się, kiedy jego dywersja wywoła oczekiwany efekt. Tak jak podejrzewał, kilka chwil zaskoczenia i utrudniona widoczność skutecznie rozładowały emocje, a gryzący dym sprawił, że uczestnicy bijatyki woleli zająć się wywietrzeniem pomieszczenia niż dalszym okładaniem się po twarzach. Elf podszedł do zrozpaczonego Dae i w pocieszającym geście położył mu dłoń na ramieniu.
- Kiedy głowy są gorące, kubeł zimnej wody zadziała lepiej niż spokojne słowa – powiedział z uśmiechem.

Ledwie chmury dymu zdołały się trochę rozrzedzić, a do karczmy wparował sprawdzony przez Delmę szeryf. Alchemik był pod dużym wrażeniem tego, jak mężczyzna jest w stanie kompletnie zapanować nad tłumem zaledwie paroma okrzykami. Farmerzy momentalnie spokornieli i zaczęli bez szemrania wykonywać polecenia. Varel dołączył do nich – co prawda nie miał nawet ułamka krzepy Kallela, ale mógł przynajmniej pozamiatać stłuczone szkło i naprawić kilka uszkodzonych krzeseł. Praca fizyczna nie była dla niego nowością, zawsze lubił tworzyć czy odtwarzać, nie ograniczało się to jedynie do laboratorium. Przy okazji poszedł za przykładem Dae i dorzucił złotą monetę do garnka Delmy.
- O dym nie musicie się martwić, jutro nie będzie już śladów ani po zapachu, ani jakichkolwiek przebarwieniach – zapewnił karczmarkę.

Nieco dziwnie się czuł, gdy deser podano im zanim jeszcze okoliczni skończyli porządkować pomieszczenie, ale nie zamierzał protestować. W końcu to nie oni zaczęli burdę, a wręcz pomogli ją zakończyć bez większych zniszczeń. Elf sączył powoli rozcieńczone wino i, zainspirowany rozmową z Milo, próbował zidentyfikować przyprawy użyte w szarlotce, gdy Bort nagle zakrztusił się swoją owsianką. Zwykły skutek szybkiego jedzenia przerodził się szybko w jawne oznaki zatrucia, a kupiec runął na ziemię. Varel zerwał się i padł na kolana obok niego zaraz za Dae i Kallelem. Kiedy kapłanko sprawdzało stan krasnoluda, alchemik gorączkowo mieszał odczynniki, szykując lekarstwo i modląc się do Iroriego o dar perfekcji. Kiedy po kilku sekundach ciecz w fiolce zasyczała i zabarwiła się na czerwono, podał ją Dae.
- Podaj mu to, wzmocni organizm – powiedział z nadzieją, chociaż widział, że stan Borta jest już krytyczny, jeśli nie gorzej...
Quick Alchemy, żeby stworzyć Elixir of Life

 
Sindarin jest teraz online