W zasadzie to nie namawiałem na tego doca, to było tylko pytanie z cyklu "co robimy?"
Moja postać do zbyt wygadanych nie należy, więc może się okazać, że zbyt wylewna nie będzie. No chyba, że ją ktoś przyprze do ściany, że pozwolę sobie podpowiedzieć
A tak nawiasem mówiąc zaczynam żałować, że taką stworzyłem. Ciężko wchodzić w interakcje z NPC-ami, gdy jest się milczkiem, a reszta grupy (Lyn akurat była gdzie indziej) też się "zeNPeCowała"
Dlatego też cieszy mnie, że jest plan, by pozostałe postacie ktoś przejął