Cytat:
Napisał Ketharian Obłędnie szaleńczo zakochałem się w numerze pierwszym!
|
same here
...Ale niedospany nie zauważyłem, że wielokrotny wybór, a Afrykański, reporterski sznyt jest ani o odrobinę mniej smakowity. Z nostalgią wspominam "Mulele Maj" u Arango.
Licz ode mnie zatem
Ribaldo zaocznie dodatkowy głos na reporterskie "rumble in the jungle".
Ile przestrzeni zostawiasz graczom w aspekcie światotworzenia? Miejsca, mało istotni NPC, etc. w sesji nie powiązanych i nie wpływających na linię fabuły i realia, ale wykorzystywanych w czasie gry ze strony gracza do klimatu, budowania scen?
Czy W sesji "Dark Miami Vice", w świecie bogaczy, celebrytów i scen szampana pijanego z pantofelków celujesz w wymóg nie odstawania postaci od pewnego poziomu zgodnego z klimatem high-class? Czy też może nie widzisz problemu z archetypem 'człowieka ulicy' skonfrontowanego z realiami w jakie ładuje go sire i desperacko próbującego się w nich odnaleźć. Like Nikodem Dyzma, lub Will Salas z "Wyścigu z Czasem"?