Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 28-08-2021, 17:18   #212
Icarius
 
Icarius's Avatar
 
Reputacja: 1 Icarius ma wspaniałą reputacjęIcarius ma wspaniałą reputacjęIcarius ma wspaniałą reputacjęIcarius ma wspaniałą reputacjęIcarius ma wspaniałą reputacjęIcarius ma wspaniałą reputacjęIcarius ma wspaniałą reputacjęIcarius ma wspaniałą reputacjęIcarius ma wspaniałą reputacjęIcarius ma wspaniałą reputacjęIcarius ma wspaniałą reputację
Karl po pierwszych jakże ludzkich odruchach powoli zaczynał nad sobą panować. Co dla przybyłych "Jastrzębi" nie było dobre. Jego wampiryczna natura zaczynała dawać o sobie znać.

- Sprawa jest prosta. Mogliście mi zaufać a zaczęły się jakieś jęki i kwęki. Jakieś szepty, zwątpienie czy prawie oskarżenia. - Von Mustig był zirytowany. Może swoją ludzką słabością a może bezczelnością tej ludzkiej zbieraniny przed nim - Jestem herbowym rycerzem a to jest moja ziemia! Ja tu stanowię prawo! - krzyknął i spojrzał na Rudiger ze wściekłością. Po czym wycedził przez niemal zaciśnięte zęby.

- Mnie ta sytuacja szokuje, znacznie bardziej niż was. Nie pozwolę sobie jednak wejść na głowę. Nie zamierzam załamywać rąk. Potrafię rozróżnić potwora od człowieka. Ofiarę klątwy od bestii. Czy pogromców potworów od podrzynacza gardeł. - znów zmierzył wzrokiem Rudigera.

- Dojdę do tego co tu się stało. Z waszą pomocą lub bez. Więc albo zamierzacie mnie wspierać albo wynocha z mojej ziemi w las i róbcie tam sobie co chcecie. Jeśli zdecydujecie się tu zostać nie będę tolerował samowoli. Możecie się tu ukryć jest gdzie. Zobaczę kto lub co tu wróci. Spróbuję nawiązać kontakt bo chce odpowiedzi. Jeśli to potwór zabiję. - Karl nie był do końca pewny czy tak będzie. Gdyby potwór miał świadomość jego matki niczym by się nie różnił od wampirycznego Karla poza gorszą społecznie powłoką. Tak naprawdę Rudiger miał sporo racji ale szlachcic nie zamierzał dać się znieważać. Gdyby miał dać na szali pół-potwora ze świadomością kogoś bliskiego a nieznanych sobie ludzi wybór nie byłby łatwy ale przypadkowi ludzie staliby w nim wcale nie tak wysoko. - Jak zaczniecie jatkę za wcześnie nim ja ruszę do ataku, odbierzecie mi ostatnie co mogę uzyskać - prawdę. - wzrok Karla powędrował już po całej grupie. Zimne spojrzenie wyraźnie wskazywało, że taki obrót sprawy narazi ich na problemy.
 
Icarius jest offline