Killian
Zabójca już miał dość - co prawda z fachu był zabójcą - ale w tym świecie zawodu sie nie wybiera. Poza tym to cichy i spokojny fach - musisz po cichu podejść, wysłac kulkę z nazwiskiem śpiącemu facetowi w czoło i odebrać nagrodę. Nie podobała mu sie ta sytuacja w którą się wpakował. Był pośrodku ognia swoich i gangerów,kule mu świszczały koło uszu... Normalnie jakby wymalował sobie tarczę na dupie. Poprawił pozycje do ataku kiedy nadepnął stopą na coś twardego i przyjemnie dla ucha metalicznego. Kątem oka zauważył browninga... Wiele się nie zastanawiając błyskawicznie padł na ziemie niczym rodowy Hegemończyk. Szybko złapał Browninga, wycelował w gangera i pociągnął za spust... |