Migmar pokiwał głową - Panie Daichi to nie jest tak że jestem wierny też przepowiedni jak dziewczynie i nie wykluczam opcji że jakieś zły duch podszył się pod księżyc ale jak na razie się sprawdziła, pomogła nam powstrzymać terrorystę i oddać go w ręce osób które są wstanie go zabezpieczyć...- doszli do stołu Wypił sok z liczy w proporcji 2/3 wody przy ostatnim sporym łyku przyszło mu coś do głowy z wrażenia opluł napojem miłego kelnera który mu pomagał. - Przodkowie! Ikki tytuł książki twojej siostry! Ona jest pierwszą córką z przepowiedni. Zna się na duchach jak nikt inny z obecnie żyjących więc możemy ją ostrzec i ona będzie wiedzieć co z tą przepowiednią- Chwycił dziewczynę za rękę. - Przepraszam, Pana najmocniej pozwólcie że was osusze - Tkaniem posłał podmuch powietrza w stronę kelnera. - Panie Daichi jak czytałem raporty z nocy koncertu to zauważyłem że napisaliście coś o jakieś kobiecie którą podejrzewacie o nielegalny handel rybami i wykorzystywanie nieletnich do przymusowej pracy zarobkowej też warto by sprawdzić mogę się tym zająć - Zaoferował. |