- Przepraszam Panie Daichi ja tylko chciałem pomóc, a cały czas wam robię problemy- Wymamrotał zawstydzony układając ręce w obronnym geście bo wzrok Aspiranta przypomniał mu jak się ludzie na niego wściekali. Bał się tego wzroku cały się w sobie skurczył. - Chłopak ma racje, pozwólcie że dam wam napiwek naprawdę dobry z was kelner - Wyciągnął w kierunku kelnera banknot o nominale 20 nie był na tyle bogaty żeby rozstawać się ze swoim ostatnim Ryo ale za tą gafę mógł podzielić się wypłatą policyjną. - Przy całym szacunku dla Panienki Kohaku, nie mówię że możesz nie mieć racji Rin bo przepowiednie mają to do siebie że są wkurzająco ogólne, ale Mistrzyni J. napisała książkę o tytule "Pierwsza córka" do tego jest znana jako pierwsza córka narodu wiatru i jest starsza od Kohaku - Odpowiedział chłopcu traktując go z szacunkiem bo sam doświadczył jak to jest gdy ludzie cię olewają i uważają za głupiego.
Jeżeli ma uczyć Rina obiecał sobie że będzie dla niego lepszym sensei niż Meelo był dla niego! |