Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 30-08-2021, 15:52   #822
Slan
 
Reputacja: 1 Slan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputację
Migmar i Daichi.
Kelner puścił oko do Migmara, a ikki zaburczało głośno w brzuchu. Wnuczka Awatara zrobiła kwaśną minę.
- Oczywiście, wszystko zawsze koniec końców kończy się na Jinorze… – Wyjęła zza pazuchy wspomnianą książkę.
- Nosisz ze sobą biografię swojej siostry? – zapytali Kibo.
- Dziwne, co nie? Sześciu pisarzy ubiegało się o prawo jej napisania, bo oczywiście pisanie autobiografii nie przystoi. Ale o mojej dysleksji nie zapomnieli wspomnieć, tylko przed czym… – Oczy ikki się rozszerzyły z nagłego olśnienia.
- O nie…Jednak to zrobiła – twarz jej posmutniała nagle.
- Bardzo dziękujemy, przynosicie bardzo ważne wieści. Zostaną one dostarczone do uszu jej wysokości – ukłonili się.

Daichi
Tymczasem Kohaku popatrzyła na ojca.
- Ale przynajmniej będziemy bezpieczni wycedziła Kohaku.
- Daichi! – Ryknął tubalnie naczelnik Kun Lun podchodząc do Kaburagiego – Ale ci córa wyrosła! Już pewnie zbierasz na wiano dla niej – dźgnął Daichiego łokciem pod żebra. Cuchnął winem palmowym Kochaku właśnie starała się go zamordować wzrokiem.
- No teraz drogie dzieciaczki, muszę zabrać od was tatę, bo mamy ważne sprawy do omówienia. Takie dla dorosłych – Rzekł biorąc Daichiego pod ramię.
- Tata na pewno panu pomoże, jak znajdzie czas pomiędzy szukaniem Awatara i walką z awatarem Vaatu – rzekła z Sztucznym uśmiechem. Naczelnik wybuchnął śmiechem, Kohaku dołączyła, choć jej śmiech był bardziej rozpaczliwy.

Aiko
Enkh skrzywiła się i rzekła.
- Skoro tak twierdzisz… Ale może ją odszukamy? We troje możemy ją śledzić i dowiedzieć się kim jest i co knuje…


GdzieÅ›
Tymczasem gdzieś na piętrze Cień operował wytrychem. Przy drzwiach… raz, dwa, trzy…
Jakiś strażnik usłyszał hałas i ruszył w tamtą stronę. Chciał coś powiedzieć, ale wtedy w jego oczy poleciała chmura piachu.
 
__________________
Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo.
Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda...
Cisza nastanie.
Awatar Rilija
Slan jest offline