Ikki - Ikkuś kochanie, wiesz przecież, że z całej twojej rodzinki uważam, że jesteś najlepsza, najbystrzejsza i najładniejsza! Wiem, że podobnie jak ja przykro ci, że twoje talenty nie są zauważane... Ale pomyśl tylko! Skoro twoja starsza siostra wpakowała się w takie bagno, że sam księżyc musi zejść z niebios i tworzyć przepowiednie znaczy się, że teraz to ty będziesz tą lepszą i ją uratujesz - Próbował pocieszyć muzyczkę.
Wtedy usłyszał burczenie w brzuchu Ikki wiedział, że jego partnerka na ten wieczór bardzo ściśle przestrzega diety roślinnej nie sięgając nawet po to, co lata, pływa lub znosi jaja... Problem w tym, że większość opcji na stole był daniami mięsnymi. Chwilę mu to zajęło, ale ułożył dla niej kolorowy bukiet warzyw z sosami Vega, które podpowiedział mu kelner, (za co dostał od Migmara puszczenie oka i zalotny uśmiech).
Podał swej Mistrzyni jadalny bukiet - Proszę zjedź, jak chcesz po tej imprezie mogę cię zabrać do jednej knajpki tak właściwie to dziura w ścianie, ale mają pyszne bułeczki warzywne na ostro gotowane w oleju roślinnym. Trzeba by złożyć do królowej skargę na brak opcji roślinnych Kibo - Proszę wybaczyć, ale jako zaproszony przez Dame potrzebowałem spełnić mój obowiązek. Nie rozpowiadam tych informacji wszystkim, ale jako zaprzysiężony stróż prawa czuje się w obowiązku chronić obywateli ludzkich i duchowych. Osoby które obecnie są moimi protektorami mogą być niezadowolone że dzielę się z wami tą informacją ale bóstwo księżyca wyznaczyło mi misje dopóki nie przekonam się że zostałem oszukany muszę upewnić się że te słowa trafią do odpowiednich uszu - Wyjaśnił Kibo i ukłonił się im.
Ostatnio edytowane przez Brilchan : 30-08-2021 o 17:39.
|