| Szczerze imponuje mi ostrożność i troska o forum, którą zwłaszcza od niedawna przejawiają wszyscy użytkownicy w tym wątku. Jednak sama raczej nie pokusiłabym się w sposób poważny zabierać się za odczyty osobowości, czy stanu mentalnego innych osób za pośrednictwem komentarzy w internecie. Nawet profesjonalnym psychiatrom i psychologom kategorycznie zabrania tego etyka zawodowa.
Po prawdzie to Arthur zaskoczył mnie tym, co napisał. Przyznam szczerze, że z początku poczułam się nieco zakłopotana takim spontanicznym i pochlebnym tekstem, dlatego do tej pory nic nie napisałam, mimo uprzedniego przeczytania całej jego wypowiedzi. Zwłaszcza że, jak już, to wypadałoby się do niej odnieść na chłodno. Tak czy owak, dla klarowności, nigdzie nie wyrażałam chęci zostania moderatorem, ani niczym podobnym. Jeśli jednak naprawdę tzw. "Obsługa" lub użytkownicy widzieliby mnie w tej roli, to sądzę, że chyba mogłabym ją objąć. Tymczasowo, czy być może nawet na stałe. Pewnie, że nie mam doświadczenia w moderowaniu tego forum, mam jednak spore doświadczenie w moderowaniu innych społeczności internetowych. Nie wiem, w jakim stopniu jest to istotne. W każdym razie pozostawiam ostateczną decyzję w gestii władz forum i całej reszty.
__________________
„Everything that lives is designed to end. We are perpetually trapped in a never-ending spiral of life and death. Is this a curse? Or some kind of punishment? I often think about the god who blessed us with this cryptic puzzle... and wonder if we'll ever get the chance to kill him”. |