Mości Arthurze! Widzę, że w tej sesji to teraz Tobie się pierwszemu zmarło jeśli wąpierz zemrzeć może.
Bardzom rada była czytać twoje barwne opisy a to jak Czerniawa Lidkę odtrącił to, aż mnie szczerze zabolało.
Wspaniała postać z epickim końcem.