Aiko
Enkh skinęła głową.
- No, jak ona będzie cię no to ją obezwładnię, zwiążę i odstawię… gdzieś. Na pewno takie… coś nie jest legalne, więc możemy dokonać obywatelskiego aresztowania. – wypięła dumnie pierś.
Jeśli ruszyła na poszukiwania, to zobaczyła, że najwyraźniej nic się nie stało. Ludzie byli zajęci sobą i jedzeniem, Byli zajęci swoimi jakże nieważkimi sprawami. Nagle podszedł do niej ambasador z Północy.
- Och, Panienka Kita! Mam dla pani wiadomość od rodziców. Chciałem ją wysłać pocztą, ale coś mnie naszło i wziąłem go tutaj. Proszę… – podał jej kopertę – Czy nie cieszy się panienka? . Migmar i Daichi.
Ikki zmrużyła oczy.
- To miłe co pan mówi, ale mógłby pan nie przypominać tej głupiej historii o wujku Zuko i Babci. To, że ludzie się lubią nie znaczy, że ze sobą sypiają
- A jak się nie lubią to się nie lubią, a nie, że o lubią – dodała Kochaku.
W tym czasie Migmar ofiarował Ikki bukiet ważny, który zaczęła pochłaniać.
- Oh, to takie pyszne, a ten kelner uroczy, co nie? – popatrzyła na Migmara z ukosa, ale zaraz spoważniała – -Wiesz, my się kłócimy, ale nadal się kochamy i o niektórych sprawach nie wypada rozmawiać, bez obecnych osób. To jak nie rozmawia się o tym, co się stało z narzeczoną cioci Kyi. – rzekła Ikki poważnie.
Kibo skinęli głową, ale stali się niezwykle poważni i czujni. Dachi
Kun Lun zaprowadził Daichiego de fakto do stołu przy którym obradował rząd. Król Shan rozglądał się zagubiony, i nieco skonsternowany. Nadal piękna i czerwonowłosa Ginger piła wino z politowaniem przyglądając się pozostałym. Przewodniczący Hideyosi, de fakto głowa państwa uśmiechał się przebiegle. Był to człowiek, który w innym miejscu i czasie byłby szefem Dai-lin lub Dymu, ale że urodził w Porcie, to musiał się zadowolić rządzeniem Algonkin, obok niego siedział Stary Shu, konserwatywny i surowy, ale bardzo uczciwy były kapitan. Pani Eun-Jeong, pulchna i zawsze otyła kobieta, która była w jakiś sposób niepokojąca.
- Oto ów sławny Daichi… – rzekł Hideyosi.
- W przeciwieństwie do tych dwóch okropnych dziewczyn, co doprowadziły do aktualnych problemów. Mam nadzieję, że pan Naczelnik je zwolnił . Rzekła Eun
Naczelnik otarł czoło z potu.
-[i] No tak, ale przyszła pewna patolog i mi to wyperswadowała. [/i[ - wydukał.
- To nie ważne. W każdym razie, przybywa następczyni tronu ognia, a Ba-sing-se wysyła nam kogoś od siebie, i chcemy, aby go Pan przygarnął na kilka dni…
__________________ Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo.
Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda...
Cisza nastanie.
Awatar Rilija
Ostatnio edytowane przez Slan : 02-09-2021 o 18:31.
|