Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 04-09-2021, 18:06   #2
Alex Tyler
Młot na erpegowców
 
Alex Tyler's Avatar
 
Reputacja: 1 Alex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputację
Z własnego doświadczenia mogę powiedzieć, że najlepsza i najprostsza rada to: nie prowadź sesji RPG, tylko pisz opowiadania/powieści. To najlepsze medium by to, co robisz, zostało w pełni wykorzystane i by wszystko działo się zgodnie z narzuconym planem. Świetny scenariusz można przekuć w fajne opowiadanie, wystarczy dorobić bohaterów i zasymulować ich reakcje na ustalone fabularnie wydarzenia zgodnie z przypisanymi im, wymyślonymi charakterami.

RPG to inne medium, o zupełnie odmiennych wymaganiach. Przechodziłam przez dokładnie to samo co Ty, jak miałam jakieś 17 lat. Wykułam poderki od deski do deski, wrzucałam jakieś motywy z filozofii, mitologii, religii, piękne trawestacje i nawiązania do szeroko pojętej kultury oraz historii. Angażowałam się tęgo w roleplay, dawałam morały i NPC o głębokich backstory. A gracze odkrywali (nie mówiąc o docenieniu!) zaledwie 2% z tego contentu, reszta przelatywała im koło nosa. Bardziej interesowało ich włóczenie się, popijanie w karczmie i rozpierducha itp. No i z reguły torpedowali moje scenariusze. I to be fair: to nie była w żadnym razie ich wina. Tylko moja.

Serio. Railroad to najgorsze co można zrobić na sesji RPG. Nie powinno się graczy prowadzić za rączkę ani wyznaczać im żadnych checkpointów do przekroczenia. Historia powinna toczyć się sama, przede wszystkim zgodnie z ich wolną wolą. Podstawowy fun płynący z RPG to nie odkrywanie wizji MG, tylko swoboda wyboru i kreowania własnego bohatera w fikcyjnym świecie. MG ma zapewnić rozrywkę graczom, a nie zaprosić ich w roli statystów na przedstawienie teatralne. Tak samo tematykę wypada dostosować do drużyny i jej potrzeb.

Możesz też robić odpowiednie rekrutacje, z mocnym filtrem, wtedy przypuszczalnie trafisz na garstkę osób o podobnych do siebie zapatrywaniach. Resztę można dogadać na sesji zerowej. Ale nadal, mimo wszystko, nie powinnaś ich prowadzić przez scenariusz tak, jak to sobie zaplanowałaś, jeśli coś nie idzie po Twojej myśli.

Kolejna rzecz: jeśli mam być szczera, scenariusze to przeżytek. Nie da się przewidzieć, jak zachowa się drużyna, a tworzenie misternej historii, by się zawaliła niemal na samym początku, to tylko długie godziny zbędnego prepu. Kto rozsądny ma na to czas? Najlepszy sposób tworzenia opowieści to tabelki losowe plus improwizowanie, a dla mniej doświadczonych — budowanie modułu. Wtedy zwyczajnie tworzysz świat, który zapełniasz contentem (ciekawe lokacje, możliwe do podjęcia questy, NPC i ich prywatne historie, zaplanowane zdarzenia, które wydarzą się z lub bez udziału graczy [ew. ingerencja tylko wpłynie na ich kształt]), a gracze robią to, co im się żywnie podoba. Wtedy masz swój zajebisty świat, ale też gracze wiedzą, że sesja jest specjalnie dla nich, a nie dla Ciebie. Wielu graczy jak stawia się im bariery, to specjalnie próbują je przekraczać. I na dzień dzisiejszy wielce szanuję takie osoby, choć kilka lat temu by mnie niemożebnie irytowały.
 

Ostatnio edytowane przez Alex Tyler : 04-09-2021 o 18:17.
Alex Tyler jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem