Jest też deklaracja sprawdzenia kogo można zastąpić w archiwum, a khazadzi chcą odwiedzić np. bank. Rudolf też ma poplanowane różne rzeczy, np.
Cytat:
Napisał Gladin - Ja sam spróbuję popytać tu i ówdzie - nie precyzował gdzie to tu i ówdzie mogło mieć miejsce, ale ruszy swoje kontakty. Na własną rękę będzie szukał osób znających się na podrabianiu dokumentów. W ten sposób poszerzy wiedzę jak sprawdzić, czy list był fałszywy, czy też nie. I jak trudno lub jak łatwo jest sam podpis sfałszować.
Będzie też musiał dowiedzieć się, kto przejął ster po bandzie Mocka. To powinno być w miarę bezpieczne. W końcu jako sprawdzony dostawca beczek „odpowiedniej" jakości mógł liczyć na przyjęcie. A rynek nie lubi pustki, więc ktoś miejsce Mocka i jego bandy powinien przejąć. No i została jeszcze sprawa Alfonsa. Gdzieś się zaszył, ale z pomocą karli powinno udać go znaleźć. Prędzej czy później.
Potem podejmie dalsze decyzje.
A swoją drogą, ciekawy pomysł z tymi zatrutymi beczkami. Gdyby mógł się czegoś więcej na ich temat dowiedzieć... jakiej trucizny użyto? Jak dużo jej było? Ktoś tę truciznę musiał dostarczyć i ktoś musiał ją na beczki nanieść. Ale skoro temat jest zamknięty, winni ukarani, a Manfred nie okazywał woli dzielenia się informacjami... Będzie ciężko. Ale tak całkiem tematu sobie Rudolf nie odpuści. |
I teraz chciałbym wiedzieć, czy czekam z tym na Ciebie. Czy może sobie światotworzę, że Rudolf udał się do takiej i takiej osoby. Czy nawet sobie światotworzę coś więcej.
Na razie nie znam jeszcze Twojego stylu prowadzenia, dlatego dopytuję.