Nie tracąc więcej czasu ruszyliście w ślad za dzikim stworzeniem. Wilk ruszył w głąb wyższych traw okalających polanę. Gdy doszedł do granicy drzew zatrzymał się na chwilę chcąc najwyraźniej sprawdzić czy za nim podążacie. Gdy się obejrzał o zobaczył Wasze zbliżające się sylwetki ruszył dalej.
Szliście w ślad za nim dłuższą chwilę. Las mimo ciemności, zdawał się być bardzo łagodny i spokojny. W końcu do Waszych uszu dotarł odgłos który najpewniej wiązał się z celem tej nocnej wyprawy. Usłyszeliście ciche skomlenie i popiskiwanie. Wilk również podążał w tym kierunku. Gdy dotarliście na miejsce Waszym oczom ukazało się drugie wilcze stworzenie. Ten osobnik był trochę większy i miał mieszane umaszczenie, połączenia bieli i szarości. Jego jęki bólu wynikały z łapy która zakleszczyła się w łowczych wnykach. Niewielka, metalowa pułapka z końcami wyraźnie była dedykowana mniejszej zwierzynie. W tym wypadku zadziałała perfekcyjnie.
Oba wilki patrzyły porozumiewawczo to na siebie, to na pułapkę, to na Was. W pewnym momencie szary wilk podszedł bliżej swego uwięzionego krewniaka i jak gdyby chcąc ulżyć mu w bólu, wtulił swój łeb w jego.
__________________ "Miłość której najbardziej potrzebujesz to Twoja własna do siebie samego" |