@Pip
Kopalnie soli, w tym nasza Wieliczka, były dużo głębsze niż kilka metrów. Przy odpowiednim ukształtowaniu i połączeniu podziemnych tuneli można stojące powietrze wynieść wyżej przy podgrzaniu powietrza w niższych warstwach kopalni i w rezultacie mieć cyrkulację powietrza.
Pomocne mogą być też zwierzęta juczne, nie tylko przy operowaniu windami, ale też do napędzania pomp i wiatraków (nie wspominając już o dostępie krasnoludów do machin parowych).
Jeszcze jedna dość istotna rzecz jest taka, że jak da się zauważyć; większość krasnoludzkich twierdz znajduje się dość wysoko w górach, na płaskowyżach, czy nawet na ich zboczach. Rogowy Gród (Karak Hirn) słynie z wydrążonych jaskiń, przez które przepływają silne, górskie wichry i dzięki akustycznemu ukształtowaniu potrafią rezonować dźwiękiem, który przypomina granie rogów.
Jeżeli krasnoludy są w stanie ukształtować góry tak, aby im "grały" na zawołanie, to też mogą wykorzystać je w ten sam sposób do wentylowania głębokich komór.
W końcu wysoko w górach silne wichry są dość częstym zjawiskiem, a starożytna technologia oraz magia runiczna krasnoludów z pewnością znajdzie dla nich swój użytek. No i jeszcze jest kwestia biologii, bo wydaje mi się, że krasnoludy powinny lepiej niż ludzie znosić toksyczne powietrze najgłębszych poziomów podziemi.
Nie wiem czy Poddroga była zasilana jakimś systemem wentylacji i czy dalej on działa, ale zalęgło się tam tyle poczwar od Czasów Niepokojów i Wielkiego Kataklizmu, że raczej podziemia budowane przez krasnoludy są same z siebie świetnie wentylowane. |