Muszę się w rolę karbowego wcielić i zapytań, jak się też ma sytuacja u Państwa.
Dni mijają, a danina słów nie spłacona.
Weny brakuje? Zapał się w was wypalił? Czy też może wredne życie po kostkach kąsa?
Chętnie, bym się dowiedział, jak się sprawy mają.
__________________ I never sleep, cause sleep is the cousin of death |