Muzyk dokończył ryż i wysiorbał warzywną polewę - Wiesz Rin ja nie wiem ile razy trzeba by było ją wzywać ani co wzbudziłoby jej zainteresowanie ale jest pewna osoba która zna się na rzeczy i my z tą osobą pracujemy na posterunku. Ona doradziła żeby nie wypowiadać tego imienia bo to groźny duch- Nie chciał bez potrzeby ujawniać Dr. Szept bo sądząc po jej reakcji na tamtego funkcjonariusza wolała nie chwalić się kim jest przed światem. - Sądziłem że już założyliśmy Kuni? Twoja mama Pani Asami nam przewodzi czyż nie ? Ikki kochanie chciałbym zjeść jeszcze trochę mięsa ale nie chce cię do siebie zrazić, może wezmę potem jakąś płukankę ziołową ? Czy to nie starczy ? Nie chce ci śmierdzieć jak cmentarz dla zwierząt - Spytał zmartwiony. |