Areszt Śledczy, ul Zagnańska; Noc z 27-28 czerwca, po pólnocy
PP słowach Alicji obaj aresztanci jak na rozkaz zamknęli oczy z grymasami intensywnego myślenia próbując sie skupić na nie tak odległych wydarzeniach. Po dłuższej chwili, nim jeszcze Kordian jeszcze wrzucił swoje trzy grosze, aresztanci zaczęli mówić jeden przez drugiego:
- Ciemno dość było... Chyba był dobrze ubrany... Może w garnitur... To mężczyzna musiał być... Pachniało trochę perfumami... Ale takimi lepszymi jak z Pewexu...
- Winni, czy nie, daliście się wpakować w gówno. Radiowóz. Jesteście pewni, że to ten sam? Numery boczne, rejestracja. Wiecie dlaczego tak szybko zawrócił?
- Napewno ten sam... Nysa w chuj stara... Oni sie pod monopolem zatrzymać musieli... Jak nas zapakowali to skrzynka wódki była z przodu.
- Może był jakiś donos? - już do siebie i Alicji - Telefon z budki.
Tamci nawet nie spoglądając na siebie pokręcili głowami przecząco.
- Twierdzicie, że trup był ciepły, świeży, z ran jeszcze ciekła krew i wyście go ojebali? Nie przyszło wam do głowy, że zabójca jest blisko i może was zlikwidować? A może trup był już zastygły i ten cień co się oddalał to bujda? Te pocięcia na ciele pamiętacie?
Starszy kiwnął ramionami, jakby nie rozważając możliwości, że ktoś mógł wrócić i ich tam zabić. Wyszołek jęknął, jakby zdając sobie sprawę, że dobierając się do trupa otarł sie o niebezpieczeństwo. Co byłoby gdyby typ, który uciekł w krzaki wrócił po świadków? Kowalski odezwał sie pierwszy:
- Ja się nie przyglądałem, tylko ten cwel go macał. Ciemno tam było. Ja już mówiłem i powtarzam. Seba mu kielnie zabrał nie ja. Mów im cwelu co widziałeś! - wrzasnął na młodego. Wyszołek aż poskoczył i zaczął nieskładnie gadać wystraszony jeszcze bardziej:
- Ciepły był... Wytraszyłem się jak go tykłem, bo cały w krwi ujebany. Ja całe ręce we krwi... Kurwa ja pierdolę...Nie wiem czy tam coś było wycięte, ale krwi było dużo... Chciałem spierdalać, ale Kamil mówił, żeby mu portfel zabrać...
- Kurwa nic takiego nie mówiłem gówniarzowi! Nie pójdę za współudział, prorok chce zamknąc sprawę i tyle! Także kurwa uważaj co pierdolisz kapusiu jebany! Mało cie jeszcze wyruchali cwelu?!
Młody zamknął się przerażony i spuscił wzrok w dół.