Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 23-09-2021, 11:05   #141
8art
 
8art's Avatar
 
Reputacja: 1 8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację
Areszt Śledczy, ul Zagnańska; Noc z 27-28 czerwca, po pólnocy

PP słowach Alicji obaj aresztanci jak na rozkaz zamknęli oczy z grymasami intensywnego myślenia próbując sie skupić na nie tak odległych wydarzeniach. Po dłuższej chwili, nim jeszcze Kordian jeszcze wrzucił swoje trzy grosze, aresztanci zaczęli mówić jeden przez drugiego:

- Ciemno dość było... Chyba był dobrze ubrany... Może w garnitur... To mężczyzna musiał być... Pachniało trochę perfumami... Ale takimi lepszymi jak z Pewexu...

- Winni, czy nie, daliście się wpakować w gówno. Radiowóz. Jesteście pewni, że to ten sam? Numery boczne, rejestracja. Wiecie dlaczego tak szybko zawrócił?

- Napewno ten sam... Nysa w chuj stara... Oni sie pod monopolem zatrzymać musieli... Jak nas zapakowali to skrzynka wódki była z przodu.

- Może był jakiś donos? - już do siebie i Alicji - Telefon z budki.

Tamci nawet nie spoglądając na siebie pokręcili głowami przecząco.

- Twierdzicie, że trup był ciepły, świeży, z ran jeszcze ciekła krew i wyście go ojebali? Nie przyszło wam do głowy, że zabójca jest blisko i może was zlikwidować? A może trup był już zastygły i ten cień co się oddalał to bujda? Te pocięcia na ciele pamiętacie?

Starszy kiwnął ramionami, jakby nie rozważając możliwości, że ktoś mógł wrócić i ich tam zabić. Wyszołek jęknął, jakby zdając sobie sprawę, że dobierając się do trupa otarł sie o niebezpieczeństwo. Co byłoby gdyby typ, który uciekł w krzaki wrócił po świadków? Kowalski odezwał sie pierwszy:

- Ja się nie przyglądałem, tylko ten cwel go macał. Ciemno tam było. Ja już mówiłem i powtarzam. Seba mu kielnie zabrał nie ja. Mów im cwelu co widziałeś! - wrzasnął na młodego. Wyszołek aż poskoczył i zaczął nieskładnie gadać wystraszony jeszcze bardziej:

- Ciepły był... Wytraszyłem się jak go tykłem, bo cały w krwi ujebany. Ja całe ręce we krwi... Kurwa ja pierdolę...Nie wiem czy tam coś było wycięte, ale krwi było dużo... Chciałem spierdalać, ale Kamil mówił, żeby mu portfel zabrać...

- Kurwa nic takiego nie mówiłem gówniarzowi! Nie pójdę za współudział, prorok chce zamknąc sprawę i tyle! Także kurwa uważaj co pierdolisz kapusiu jebany! Mało cie jeszcze wyruchali cwelu?!

Młody zamknął się przerażony i spuscił wzrok w dół.
 
8art jest offline