Dobra, to ja zacznę : )
Wolałem Cię, jak po 6 Tatrach wieczorem zakładałeś sesje i pisałeś sobie posty rozanielony, a potem już nie trafiałeś w klawisze, więc dawałeś spokój.
Teraz się wypisujesz atencyjnie łapiąc przechodniów za rękaw, zanim się sesja zacznie i zanim jeszcze pierwszą puchę otworzysz i siły nie starcza na granie. Weź się napij Biovitalu i odczekaj do startu.
Bielon, bądź szwagier, a nie wuja. |