Aiko odwzajemniła uścisk. To było takie miłe, móc przytulić młodszego braciszka.
- Cieszę się, że rozumiesz - powiedziała, czochrając go po głowie - W sumie to mam dosyć tej imprezy. Bierz słodycze i wracajmy do domu, dobrze? Musimy rozpieczętować ten list i na spokojnie zastanowić się, co powinniśmy zrobić. Jestem pewna, że znajdziemy jakieś rozwiązanie, które pomoże naszym rodzicom, bez konieczności łamania prawa. Mam już serdecznie dosyć tej imprezy, jeśli mam być szczera... - westchnęła. Czuła się taka... umęczona. Tęskniła za intymnością swojego mieszkanka i kubkiem gorącej herbaty... |