Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 01-09-2007, 15:35   #67
Cedryk
 
Cedryk's Avatar
 
Reputacja: 1 Cedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputację
Celahir nadal pudłował bandycie mimo widocznego zamroczenia udawało się uniknąć ciosów.
Szlachcic ciął rapierem na odlew i trafił w elfa w lewą dłoń głęboko ją rozcinając gdyby trzymał w tej dłoni broń z pewnością by ją upuścił. Lewakiem sparował cios Wolfganga, który inaczej by go niechybnie dosięgną. Ale nie zdążył sparować ciosu buławą, po którym aż zachłysną się powietrzem tak potężne otrzymał uderzenie w przeponę. Mimo to dalej jeszcze przejawiał zapał do walki. Na piersi zbója dało się zauważyć niewielkie krwawienie nie spowodowane waszymi ciosami. Uliczkę owiał grobowy podmuch wiatru.
Chloe zbliżyła się powili do dziewczynki.
-Poczekaj, obejrzę cię tylko... łatwo nas uszkodzić, prawda?.. - szepnęła z nerwowym uśmiechem. Wyglądało, iż małej nic się nie stało. Roztasowywała tylko szyję.
-Nic mi się nie stało, bynajmniej nic, co by nie przeszło po nocnym śnie.
Mag widzÄ…, iż pewnie towarzysze sobie poradzÄ… również zbliżyÅ‚ siÄ™ do maÅ‚ej. Badawczo przyglÄ…dajÄ…c siÄ™ jej. „Panie jacyÅ› ludzie tu zmierzajÄ… bÄ™dÄ… za jakieÅ› dwie minuty”. Zaaferowany sokół przekazaÅ‚ takÄ… wiadomość, poczym zaatakowaÅ‚ gÅ‚owÄ™ ostatniego z szlachciców lekko rozcinajÄ…c mu czoÅ‚o pazurami.
 
__________________
Choć kroczę doliną Śmierci, Zła się nie ulęknę.
Ktokolwiek walczy z potworami, powinien uważać, by sam nie stał się potworem.
gg 643974
Cedryk vel Dumaeg czasami z dopiskiem 1975

Ostatnio edytowane przez Cedryk : 01-09-2007 o 19:39.
Cedryk jest offline