Cześć Koleżanki i Koledzy
Kiedyś prowadziłem takie piękne miejsce w Greyhawku, które zwało się Bissel. Jest tu gdzieś na Forum sporo materiałów o tym księstewku. Naszła mnie myśl, żeby wrócić do tego, choć przyznać muszę, że waham się jak wahadło. Oczywiście wpierw pokończył bym obecne młotki, ale potem chodzi mi to po głowie.
Zabawa była by taka w klimacie intryg politycznych na małą skalę, sporów rycerskich i lokalnych sporów. W sumie to samo co można w każdym systemie fantasy. Przewagą Bissel było to, że w zasadzie tworzyli je Gracze w trakcie sesji, bo na mapie Greyhawka to był taki jeden, mały heksik.
Taka myśl mnie naszła, by posunąć historię o 20 lat do przodu i wio. Ale szukam tu chętnych, najlepiej takich, którzy Bissel liznęli. Może nam się reanimacja uda?
p
b
.