Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 29-09-2021, 17:33   #8
JohnyTRS
 
JohnyTRS's Avatar
 
Reputacja: 1 JohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputację
Nie wiedzieli, co może ich czekać. I że aż tak.
-Zatrzymajcie ten złom! Z drugiej strony!

Było ich sześciu, po sprzęcie można było poznać że to albo żołnierze, albo najemnicy, albo miejscowi policjanci. W miarę jednolite ciuchy, bardzo podobna do siebie broń. Oba samochody też musiały wiele przejść, bo pomalowane były (chyba pędzlem, pomyślał Hector) w burym nijakim kolorze.

Krzyczał jeden z nich. Maska jednego z pojazdów była podniesiona, a ręka wrzeszczącego aż po łokieć ginęła w silniku (JD oczami wyobraźni widział te poszatkowane palce). A samochód jechał. Dokładniej to powoli się staczał po niewielkim spadku ulicy. Widocznie tamten wsadził rękę w silnik, samochód zaczął się staczać, ręka mu się w coś zaplątała i nieszczęście gotowe.

Na widok wybiegających facetów, czyli Hectora i i JD, w ich stronę wycelowały dwie lufy karabinów. Po chwili doszła trzecia lufa, tym razem pistoletu, trzymana lewą ręką przez faceta która chyba dowodził całą grupą. Zamiast prawej ręki miał metalowy hak.

Obaj nowojorczycy podnieśli ręce w górę i obserwowali całe zdarzenie. Po chwili pod kołami wylądowały jakieś kamenie i wyrwane kępy trawy, nawet zardzewiała skrzynka pocztowa. Pojazd stanął, zajęli się rannych, który nadal miał siłę krzyczeć. Kolejne ręce zanurkowały w silniku (Dla Hectora to wyglądało to raczej na przestrzeń między silnikiem a chłodnicą), by po chwili uwolnić jego rękę.

Obaj to widzieliście. To, jak jego skóra z przedramienia zostaje przyklejona do silnika. "Oparzenie co najmniej II stopnia", pomyślał JD, "na bank III".
JD - Test Niezłomności
PT 15 - Problematyczny
Wynik: 11+6=17
Test zdany

Hector - Test Niezłomności
PT 15 - Problematyczny
Wynik: 10+7=17
Test zdany

Wzięli głębsze oddechy i nie dali po sobie za bardzo poznać, że widok takiej rany ich poruszył. Któryś z klientów nie miał tyle szczęścia, ktoś przemknął za róg i doszły do was odgłosy zwracanego posiłku.
-Kurwa. - skwitował to inny z klientów, który obserwował to co się dzieje na ulicy z wnętrza.

Ten z hakiem opuścił pistolet, po chwili nikt do nich nie celował.
 
__________________
Ten użytkownik też ma swoje za uszami.
JohnyTRS jest offline