Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 29-09-2021, 17:56   #142
Ketharian
Dział Postapokalipsa
 
Ketharian's Avatar
 
Reputacja: 1 Ketharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputację
Areszt śledczy, noc 28 czerwca

Alicja pokiwała sama do siebie głową, znowu utrwalając się w przekonaniu o słuszności swoich podejrzeń. Obaj aresztanci praktycznie nic nie wiedzieli, byli przypadkowymi świadkami o blisko zerowej przydatności. Kain jeden wiedział, kogo oni widzieli tamtej nocy i czy ten człowiek miał cokolwiek wspólnego z rytualnym zabójstwem.

Tak, ich praktyczna wartość oscylowała w granicach zera - z jednym być może wyjątkiem. Spokrewniona przyjrzała się zimnym jak lód spojrzeniem obu więźniom, szybko tracąc zainteresowanie załamanym nerwowo Sebastianem. Zwyczajny dzieciak, który obracał się w złym towarzystwie, wciąż zdolny do powrotu na łono praworządnego społeczeństwa, nie dość głęboko zdemoralizowany - w oczach Alicji całkowicie nieatrakcyjny.

W przeciwieństwie do drugiego z aresztantów, bardziej wyrachowanego, manipulującego swoim łatwowiernym kompanem. Ten dla odmiany daleko już zaszedł na ścieżce przestępczości, stał się przykładem zatwardziałego recydywisty.

Głębokie uczucie wstrętu i pogardy przejęło kontrolę nad myślami Kainitki dźgając jej umysł szpilami budzącej zażenowanie żądzy. Podejmując w duchu decyzję, walcząca z odrazą do siebie samej Alicja nie mogła się oprzeć wrażeniu, że słyszy gdzieś w podświadomości diaboliczny chichot któregoś z Pradawnych, których przeklęta vitae ożywiała jej martwe ciało.

- Strażnik! - zawołała - Proszę wyprowadzić mojego partnera oraz więźnia Wyszołka! Będę przez kilka minut przesłuchiwać więźnia Kowalskiego na osobności.

- Co ty, kurwa? - Kamil Kowalski sprawiał wrażenie autentycznie zaskoczonego - Co ty mówisz?

- Strażnik! - powtórzyła Alicja nie odrywając swego spojrzenia od więźnia.


Jeśli uda się zostać sam na sam z więźniem, Alicja pożywi się Kowalskim w umiarkowanym stopniu (znaczy się, nie pozbawi go przy tym życia).


 
Ketharian jest offline