- Wracamy! - Zadecydowała baronessa.
Brak odpowiedniego rozpoznania uniemożliwił skuteczne odbicie ludzi, którzy z powodu tego samego braku odpowiedniego rozpoznania wpakowali się w kłopoty.
- Chyba nie muszę przypomnieć, że macie mieć oczy i uszy szeroko otwarte. Nie chcę więcej takich niespodzianek.
Iolanda milczeniem zbyła gdybanie o tym czego konkwistadorom mogą przydać się jeńcy. Dla niej byli straceni. Takie wyprawy zawsze pochłaniały ofiary i rozczulanie się nad pojedynczymi przypadkami nie miało sensu.
Iolanda de Azuara swoimi wątpliwościami podzieliła się jedynie z Cezarem, który podzielał je i który tak jak i ona podobnie do sprawy podchodził.
Estalijscy szlachcice zarządzili szybki wymarsz. Więcej czasu nie należało już marnować.
__________________ - I jak tam sprawy w Chaosie? - zapytała.
- W tej chwili dość chaotycznie - odpowiedział Mandor.
"Rycerz cieni" Roger Zelazny |