Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 03-10-2021, 19:16   #12
Gryf
 
Gryf's Avatar
 
Reputacja: 1 Gryf ma wspaniałą reputacjęGryf ma wspaniałą reputacjęGryf ma wspaniałą reputacjęGryf ma wspaniałą reputacjęGryf ma wspaniałą reputacjęGryf ma wspaniałą reputacjęGryf ma wspaniałą reputacjęGryf ma wspaniałą reputacjęGryf ma wspaniałą reputacjęGryf ma wspaniałą reputacjęGryf ma wspaniałą reputację
- Aye! - rzucił Duncan za siebie, podtrzymując rannego Murdocka, stojącemu na drodze Jołopowi po prostu wskazał głową kierunek w którym zostawili furgonetkę. - Pojedziemy w stronę syren, dzieciarnia z Towarzystwa potrzebuje chwili intymności, spróbujemy im zdjąć MR z pleców. Murdi, jak się trzymasz, gaduło? Mów do mnie!

- Zajebiście boli! To chyba dobrze. - Murdock wyszczerzył zębiska. - Ale jeszcze mam ochotę na napierdalankę z kimś dorosłym. te smarkule jakoś nie bardzo wypadało tłuc.
W międzyczasie wyszli z budynku, pozostawiając w nim ekipę z Towarzystwa. Weszli w strugi lejącego deszczu.

- Świetna laska, no nie. Ta czerwonowłosa. - Murdock znów zaczął żartować.
Ich samochód był kawałek dalej, było pewne, że Murdock nie dotrze do niego za szybko ze zranioną nogą.

- Świetna laska. - zgodził się Sinclair, przez chwilę kalkulując coś w głowie i spoglądając w stronę z której spodziewali się oddziału Ministerstwa. - Dobra, inaczej, Jołop weź go do wana, jedźcie do naszej nory i posklejajcie się do kupy. Zdemoluję parę radiowozów i do was dołączę.
 
__________________
Show must go on!
Gryf jest offline