Wątek: WFRP 2ed - III
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 06-10-2021, 20:07   #51
hen_cerbin
 
hen_cerbin's Avatar
 
Reputacja: 1 hen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputację
- A mówiłem, żeby zaczekać - zżymał się Theo, kiedy okazało się, że wybrali się za mur akurat gdy jakiś oddział urządzał sobie ćwiczenia strzeleckie. Tak, ostrzał z bezpiecznych pozycji (i możliwie dalekich), kiedy wróg nie może oddać, to było to. Tyle że niestety byli akurat po złej stronie bełtów, strzał i kul. Przestał się wkurzać i zaczął bać, ale szybko mu przeszło - został ranny, co redukowało sytuację do takiej, z jakimi umiał sobie radzić. W końcu co to za medyk, co się rany boi?
Postrzał w pośladek miał zresztą wiele zalet. Pierwsza - można go było zignorować. Albo dostał w tętnicę - i co by nie zrobił, będzie martwy. Albo nie - i wtedy, co by nie zrobił, skończy się na bólu. Po przymusowej głodówce w mieście tłuszczu na pośladkach za dużo nie było i grot twardo siedział w mięśniach, dlatego nie wyrywał go, a złamał strzałę i skrzywiwszy się z bólu kuśtykał dalej.
I z tym właśnie wiązała się druga zaleta. Został nieco z tyłu, dlatego nie władował się w klanowych. I dlatego mógł zachodzić uderzający odwód od boku by, pociągnąwszy innych maruderów za sobą móc:
a) sprawić wrażenie, że klanowi są okrążeni i zostać bohaterem jeśli zaczną spierdalać;
lub
b) spierdolić samemu, jeśli klanowi będą mieli to w dupie bądź wybiją tychże maruderów.
W razie opcji drugiej zgodnie z planem poszuka możliwie ciężko rannego klanowego, takiego na pograniczu śmierci by zaciągnąć go do obozu. Z tego co pamiętał ze swojej praktyki, rugano takich za przynoszenie prawie trupów i w zależności od humoru medyków "goniono na choj" albo kazano "to szyj go sobie sam". Obie zaś opcje dawały większe opcje na przeżycie niż biegnięcie na rympał, kiedy z uwagi na ranę w pechowym miejscu nie można było biegać.
[5d100=44, 50, 8, 29, 89]

 
__________________
Ostatni
Proszę o odpis:
Gob1in, Druidh, Gladin

Ostatnio edytowane przez hen_cerbin : 06-10-2021 o 22:38.
hen_cerbin jest offline