08-10-2021, 12:26
|
#66 |
| Zatrzymałem Kordiana, bo nie spodziewał się, że Alicja, przewrotnie jak się mu zdaje, przyjmie zaproszenie, z którym wychodził już ze trzy razy. W zamiarze było podjęcie koterian w wynajmowanej willi i chwalenie się pracami, ale w zaistniałej sytuacji wydało się to banalne. Toreadore szuka więc innych rozwiązań, przynajmniej na chwilę.
Co do śledztwa to zupełnie nie zauważa, by utknął, jako zapaleńca bardziej w danej chwili interesuje go dalsza część wieczoru, niż odległe groźby miejscowego Księcia, których nie traktuje zbyt poważnie, za to poważnie traktuje misję powierzoną w Edynburgu.
Postaram się napisać jak najszybciej, na ile mi tylko Duszka pozwoli wieczorem posiedzieć przy kompie. Kiedy tylko zacząłem prowadzić Gnojówkę, a robię to równocześnie dla grupy live i przez forum zdałem sobie sprawę, jak różne są to media, jako gracz łatwiej się przestawić. Sama treść i kształt przygody powinien być również dostosowany. Pisałem zresztą o tym w innym wątku.
Tu mamy jeszcze dodatkowo samą koncepcję wampira, która to powinna być teoretycznie dramą.
Zawsze staram się na wydarzenia przygody patrzeć oczyma bohatera, którego animuję, a nie swymi własnymi zmysłami, (mimo, że oczywiście wiele ze mnie w owych postaciach jest). Dlatego owi bohaterowie mogą czasem sprawiać wrażenie działających wbrew logice, czy rozsądkowi, kierując się swymi własnymi emocjami i pragnieniami.
Mistrzu nie miej litości i prowadź nasze wampiry przez kolejne noce zgodnie z ich dotychczasowymi poczynaniami. |
| |