08-10-2021, 15:25
|
#15 |
Dział Postapokalipsa | Bar w Avonmore, 8 sierpnia 2050
Dowódca patrolu wywarł na Hectorowi wyjątkowo dobre wrażenie. Nowa szlachta Appalachów nie bez powodu cieszyła się złą sławą, bezceremonialnie nadużywając na każdym kroku swoich przywilejów i okazując wyższość nad ludźmi pośledniejszego stanu. John Petersen sprawiał wrażenie federała, który nie wpisywał się w ten kanon.
Nowojorczyk uścisnął bez wahania podaną mu dłoń, kiwnął głową w przyjaznym geście powitania.
- To czysta przyjemność móc zrealizować zlecenie poważnego człowieka - oznajmił monter obracając płatniczą płytkę w palcach przed wsunięciem jej w kieszeń spodni - Jeśli mogę się hrabstwu przydać w jakikolwiek inny sposób, proszę się nie krępować, rycerzu Petersen. A jeśli nie, byłbym zobowiązany za garść rad zorientowanego w sprawach okolicy człowieka. Jestem w Avonmore od zaledwie kilku dni i jest to moja pierwsza wizyta tutaj, toteż błądzę nieco w mgle.
Wypowiedziawszy ostatnie słowo Garcia skrzywił się mimowolnie wracając wspomnieniami do upiornych przeżyć w Caligine, ale szybko przykrył ten grymas cieniem przyjaznego uśmiechu.
|
| |