- Słuchaj Alf - zwrócił się do mężczyzny. - Jeżeli chcesz, to zaryzykujemy przedostanie się bocznym traktem. Może uda się kogoś z lepiej urodzonych przekonać, aby nas wziął pod swoje skrzydła. Ale musisz zrozumieć, że ryzykuję utratę miejsca w kolejce - Piegus wyjaśniał ich położenie. - Jeżeli mam spróbować ci pomóc, to ty musisz obiecać mi coś w zamian.
Niziołek, mimo miłego wyglądu i podejścia, był człowiekiem interesu. Czekał, aż Weitraub złoży mu propozycję wartą ryzyka. Musiał też mu opowiedzieć dość o sobie, aby mógł zawczasu ułożyć sensowną opowieść, dla spotkanych osób.