Dobra, miałem średni nastrój i zdolności skupienia, więc musiałem poczekać na lepszy FOCUS DAY ;<
Niemniej post jest, i to w miarę obszerny... mam nadzieję, że kochacie takie sceny walki, tak jak ja lubię je opisywać
Wszystko jak w wpisie. Trójka pierwotnych Vundan, która była zanim przyleciały posiłki została załatwiona, przez decyzję o durnym wparowaniu do środka- która skończyła się wyparowaniem
Ten najwyższy, barczysty przywódca z napierśnikiem, został ciężko ogłuszony i pozbawiony przytomności przez Emrei'a (jak chcecie możecie go potem przesłuchać, jako jedyny zna basic). Drugi dostał strzał w głowę od Allcaxa. Jest w stanie agonalnym i z niego raczej nic nie wyciągniecie, co najwyżej możecie go dobić w akcie miłosierdzia. Trzeci dostał tyle blastów, że padł martwy.
Reszta, piątka pozostałym gangusów przegrupowała się. Dwóch kryje się za kontenerami na śmieci po lewej od wejścia od motelu. Trójka skryła się za własnym SUV'em śmigaczem.
Lyda zasugerowała, by część drużyny wyszła tylnym wejściem i oflankowała pozostałych Nikto, kiedy reszta będzie wydłużać czas i prowadzić ogień zaporowy... działajcie!
EDIT: Wziąłem pod uwagę, zagłuszanie radiowe J5, więc posiłki Vundan raczej nie przybędą- a na pewno były wzywane. To dodatkowo obniża pewność siebie wrogów, którzy uświadomili sobie, że wzięli zamiary ponad siły i teraz
są BLISKO, BLISKO lekkiej paniki!