Wszyscy w pomieszczeniu widocznie odetchneli z ulgą. Dowódca usiadł na wolnym miejscu.
- W każdym z fioletowych punktów są trzy transportowce. W jednym transportowcu mieści się 50 ludzi.- Tutaj zamilkł na chwile- ekhm. No, że tak powiem. Eee.. Nie mamy broni przeciwpancernej.- Wszyscy spuścili wzrok.
-Te osoby to zwykli cywile których udało się nam uratować.- Powiedział jeden z radnych.
-Patrole nie mają żadnego planu. Jeżdżą tak sobie i to jest właśnie najgorsze.- Wtrącił się drugi.
-Transportowce przylatują co dwa dni. Najwyżej jeśli nic nie wymyślimy teraz to może za dwa dni patrole troche się uspokoją.- Zakończył kapitan.
Atmosfera raczej się nie polepszyła. |