Aiko patrzyła na niecodzienny rozwój wypadków, zszokowana ty, co się działo. Jej ręce mimowolnie zaczęły tkać wodę, gdy chciała uzdrowić Ambasadora. W pierwszej chwili myślała, że Migmar chce go obronić swoim tkaniem, ale po ułamku sekundy...
- NIEEEEE! - krzyknęła, zorientowawszy się w tym, co zamierza tkacz wiatru. Jej dłoń wystrzeliła przed nią, gdy próbowała zamienić lodowe ostrze w wodę.
Modliła się do wszystkich kami, aby tylko zdążyła na czas. Migmar był taki szybki... |