Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 15-10-2021, 12:07   #895
Kaworu
 
Kaworu's Avatar
 
Reputacja: 1 Kaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputację
Aiko nie miała czasu, by rozważać zachowanie Migmara. Podbiegła szybko do ambasadora i uklękła przy nim, tkając uzdrowicielską wodę i wyciągając z jego pleców ostre bronie. Co mu się działo? Trucizna? Neurotoksyna? Jaki rodzaj? - myślała gorączkowo, starając się ocalić cudze życie.

Na szczęście rozpoznała szybko symptomy. Ambasador był zatruty jadem niedźwiedziobaka. Najlepszym rozwiązaniem byłoby wstrzyknięcie mu adrenaliny, ale... nie miała żadnego medycznego ekwipunku przy sobie. Cholera!

- Adrenalina! - krzyknęła do zgromadzonych w panice - Potrzebuję adrenaliny!

Kurde! To był cholerny bankiet, szansa na to, że magicznie ktoś jej przyniesie strzykawkę były równe zeru!

Na szczęście, w pobliżu była Enkh. Szybko pobiegła, niesiona swoim tkaniem wiatru, do łazienki, gdzie znalazła apteczkę. Po chwili znalazła w niej adrenalinę i strzykawkę i równie szybko jak zniknęła, pojawiła się przy Aiko.

Tkaczka wody wsunęła igłę do fiolki i zaczerpnęła całą strzykawkę. Następnie obróciła ambasadora na plecy i rozpięła mu ubranie, dostając się do klatki piersiowej. Wbiła w nią igłę i wstrzyknęła całą adrenalinę do jego torsu.

Po bardzo krótkiej chwili torsje ustały.
 

Ostatnio edytowane przez Kaworu : 15-10-2021 o 12:19.
Kaworu jest offline