Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 18-10-2021, 15:54   #90
Col Frost
Kapitan Sci-Fi
 
Col Frost's Avatar
 
Reputacja: 1 Col Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputację
Edge ukrył twarz w dłoniach i głośno oddychając, próbował się uspokoić. Coraz większe wrażenie robił na nim fakt, że niektórzy jego towarzysze jeszcze żyją, czy w przypadku Emreia, funkcjonują.

- Serio? - spytał najspokojniejszym tonem, na jaki go było stać, czyli niezbyt. - Przed chwilą rozwaliliśmy bandę gangusów. Nie ma siły żeby ich kumple się o tym nie dowiedzieli i to wkrótce. Holokamer w tych slumsach nie ma, ale ciekawskich oczu nie brakuje, a taka barwna kompania jak nasza łatwo zapada w pamięć. Wielki droid, mały droid, dwie laski i jakiś dziadyga. Za parę godzin każdy pieprzony Vundan będzie biegał po mieście z naszymi rysopisami, a wy chcecie sobie skoczyć co zjeść? Kurwa...

Zasłonił oczy prawą dłonią i znów wziął kilka głębszych oddechów.

- Wypytajmy tego nieprzytomnego durnia o to co może wiedzieć, skontaktujmy się z Tiamath i zabierajmy się stąd jak najszybciej.

Nie czekając na resztę ruszył w kierunku motelu. Zamierzał zafundować temu zafajdanemu bandycie atrakcje godne sali przesłuchań na imperialnym niszczycielu. Aż żal, że nie miał ze sobą jakiegoś IT-O.
 
__________________
Edge Allcax, Franek Adamski, Fowler
To co myśli moja postać nie musi pokrywać się z tym co myślę ja - Col

Col Frost jest offline