Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 19-10-2021, 23:29   #52
Ribaldo
Bradiaga Mamidlany
 
Ribaldo's Avatar
 
Reputacja: 1 Ribaldo ma wspaniałą reputacjęRibaldo ma wspaniałą reputacjęRibaldo ma wspaniałą reputacjęRibaldo ma wspaniałą reputacjęRibaldo ma wspaniałą reputacjęRibaldo ma wspaniałą reputacjęRibaldo ma wspaniałą reputacjęRibaldo ma wspaniałą reputacjęRibaldo ma wspaniałą reputacjęRibaldo ma wspaniałą reputacjęRibaldo ma wspaniałą reputację
Uporałem się z postem.
Jest… jaki jest. Nie jestem z niego zadowolony, ale jak wspominałem po przerwie ciężko było mi ponownie wejść w klimat tej opowieści. Sytuacja była utrudniona, bo zawiesiliśmy akcję w dość osobliwym momencie.

I teraz tak proponuję, żeby czas jaki upłynął w rzeczywistości przełożyć, jakoś na świat gry.
Między ostatnią akcją, a obecną minęło kilka dni, może tygodni. Nie ma to większego znaczenia. Chodzi tylko o to, że zarówno Jakub, jak i Barbara jakoś egzystowali.
Barbarze poszczęściło się o wiele bardziej. Praca na uniwerku, mieszkanie i przystojny adorator. Antonio nadal nazwijmy to kolokwialnie, kręci się wokół Barbary. Co będzie dalej z tym NPCem zależy od Ciebie. Zakładamy, że szukała ona Jakub, ale nie było go ani w szpitalach, ani kostnicach, ani na żadnym posterunku, nikt nic o nim nie wiedział. Z FBI Barbara się nie kontaktowałą, powiedzmy z obawy o własny los. Może traktuje spotkanie z Bernsteinem i Jakubem, jako jakiś zły sen, może próbuje zapomnieć o tym, a może ją to cały czas dręczy, ale boi się stracić to, co udało jej się zbudować. To już pozostawiam Tobie, kanno.

Jakub przez ten czas żył na ulicy. Przy pomocy, lekko ułomnego umysłowo i niemego bezdomnego, udało mu się jakoś urządzić na niej. Włócząc się, marząc i tworząc, szukał Barbary licząc na łut szczęścia w tej sprawie. Zakładam tak, bo nie miałem żadnej konkretnej deklaracji w jaki sposób Jakub chce odnaleźć Barbarę.
I los się do niego uśmiechnął. Włócząc się jak co dzień z Piętaszkiem, spotyka Barbarę.

Co wydarzy się dalej zależy już od was moi drodzy. Czy postacie się spotkają, czy się rozmówią, czy podejmą jakieś wspólne działania, to wszystko w waszej gestii.

Spróbujmy wrócić do w miarę regularnego tempa, by opowieść nie zardzewiała.
Czekam na wasze deklarację, bo chciałbym się dowiedzieć w jaką stronę chcecie pokierować opowieść.
Daję wam dużą swobodę, byście mogli o tym na spokojnie zdecydować. Gdy poznam wasze zdanie w tej kwestii, pomyślę, jak ugryźć to fabularnie.
 
__________________
I never sleep, cause sleep is the cousin of death
Ribaldo jest offline