| Pojawił się dość istotny temat. Dotyczy on rasizmu i wykluczenia w świecie Wampirów. Pewnie nie pamiętacie, ale w Rekrutacji zaznaczyłem, że nie można grać przedstawicielami Catiffów i Thin-Bloodów, bo takie istoty nie zostałyby dopuszczone do Kultu Mitry. Chłopaki w podziemiach zetknęli się z Catiffem właśnie, a wspomnienia jakie miał Utamukeeus zahaczały o Thin Bloodów. Dlatego dla wszystkich kilka słów rozjaśnienia:
Bezklanowcy to bezklanowcy (Catiff). Bezklanowiec jest wampirem, u którego przy przemianie coś nie poszło. Z jakiegoś powodu nie zyskał wady swojego klanu. Np. Rea mogła zostać ugryziona przez Nosferatu, ale jak się okazało nie wygięło jej jak innych nosferatu. Może nadal być mistrzem Obfuscate, ale nigdy nie będzie traktowana jak część klanu.
Co ważne: bezklanowcy mogą być niskiego pokolenia. Czasami to wina rodzica. Np. wampir szóstego pokolenia przemieni swojego ghula… a ten nie odziedziczy wady klanu. Będzie więc Catiffem (bezklanowcem) siódmego pokolenia. Dla rodzica jest to wstyd (w średniowieczu to tak jakby rodziło się mu kalekie dziecko), więc się zgniłego jaja pozbywa. Zabija, lub odrzuca. Odrzucony przez stwórcę staje się swoistym Pariasem.
Thin Bloodzi czy też Cienkokrwiści (nie wiem jak jest tłumaczone w oficjalnym podręczniku, bo mam tylko anglojęzyczne wersje) to też bezklanowcy. Jednak tutaj to bezklanowcy bardzo wysokich pokoleń. 13+. Ponoć moc Kaina transferowała tylko do pewnego momentu i z pokoleniami była coraz słabsza i słabsza. Wampiry 13 pokolenia uznaje się jako te, które nie mogą już tworzyć wartościowych potomków. No i rzeczywiście pokolenia 14 i 15 nie mają dostępu do dyscyplin. Długo myślano, że 14 pokolenie już nie może tworzyć potomków, choć wcześniej to samo myślano o trzynastkach. Cienkokrwiści są już takimi “pół wampirami” Dla Camarilli się w ogóle nie liczą. W waszych czasach 100 lat wcześniej były bardziej miejskimi legendami niż realnie istniejącą grupą. Ktoś znał kogoś, kto… nie miał kłów. Albo kto mógł chodzić w słońcu. Nie są niewolnikami głodu, ale dzięki krwi zyskują pewne “moce”. Mogą poznawać dyscypliny wampirów… ale funkcjonują gdy mają w sobie krew. Kluczowy dla nich jest rezonans. Wy dzięki rezonansowi możecie pewne dyscypliny używać łatwiej. Oni muszą mieć w sobie rezonans zgodny z dyscypliną, żeby użyć jej w ogóle. Dlatego z perspektywy Wampirów Thinblodzi są kalekami.
Z drugiej strony ich ciała są cały czas różowe (non stop aktywne "Udawanie życia" bez żadnych kosztów). Mogą być aktywni za dnia (słońce zadaje im powierzchowne obrażenia a nie ciężkie). Dla niektórych wampirów są zwiastunem wybawienia. Oni sami zaś pozostają zamknięci między ludźmi a wampirami. Wielu z nich planuje dokonać Diableri, żeby stać się “prawdziwym” wampirem.
Tak to mniej więcej wygląda. Natomiast dla Waszych wampirów w 100% właściwe jest utożsamiania bezklanowców z cienkokrwistymi, tylko musicie pamiętać, że o tyle o ile każdy cienkokrwisty jest bezklanowcem, to nie każdy bezklanoweic jest cienkokrwistym. Najlepszy test: wystawić na słońce i popatrzeć jak krzyczy. Jeśli bardzo ( i się przy tym pali) to Catiff, jeżeli nieco mniej to Thin Blood.
__________________
Wszelkie podobieństwo do prawdziwych osób lub zdarzeń jest całkowicie przypadkowe.
”Ludzie nie chcą słyszeć twojej opinii. Oni chcą słyszeć swoją własną opinię wychodzącą z twoich ust” - zasłyszane od znajomej. |