Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 20-10-2021, 10:33   #82
JPCannon
 
JPCannon's Avatar
 
Reputacja: 1 JPCannon ma wspaniałą reputacjęJPCannon ma wspaniałą reputacjęJPCannon ma wspaniałą reputacjęJPCannon ma wspaniałą reputacjęJPCannon ma wspaniałą reputacjęJPCannon ma wspaniałą reputacjęJPCannon ma wspaniałą reputacjęJPCannon ma wspaniałą reputacjęJPCannon ma wspaniałą reputacjęJPCannon ma wspaniałą reputacjęJPCannon ma wspaniałą reputację
-Ha, cudownie! Jest wśród Was przedstawiciel Zakonu. Pozbędę się wszystkiego co łączy świat z bezmyślnością cywilizacji. Powróci czas natury i wolności. Koniec szkodników, robaki zjedzą ich parszywe kości. Dość gadania, czas na działanie. Rozerwijcie ich na kawałki moje kochane skarby - Cedził słowa przez zęby z ogromną zajadłością.

Nigdy nie dane Wam było spotkać tak oszalałego w gniewie przedstawiciela obrońcy naturalnych praw. Tym bardziej było niezrozumiałe jakim cudem do pewnego czasu łowczy w ogóle dali radę współpracować z Gawronem.

Wilki na komendę swojego przewodnika ruszyły przed siebie wściekle ujadając. Myśli i nastawienie Gawrona wyraźnie przez nie przemawiało. Luna która ostatniej nocy wyglądała na najspokojniejszą wilczyce w świecie, teraz zdawała się móc rozszarpać szczenię bez najmniejszego zawahania.

Gawron wykonał w tym czasie kilka gestów i szeptów. W jego i Waszą stronę zaczęły nadlatywać gromady stworzeń. Ciało druida otoczyły owady, które wirowały z ogromną prędkością, tak że postać elfa była trudno dostrzegalna. Zaraz potem do Waszych uszu doszedł nasilający się w ułamki sekund ptasi śpiew. Gromady ptaków poszybowały z drzew atakują każdego z Was.
 
__________________
"Miłość której najbardziej potrzebujesz to Twoja własna do siebie samego"
JPCannon jest offline