Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 20-10-2021, 20:55   #147
Nanatar
 
Nanatar's Avatar
 
Reputacja: 1 Nanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputację
Galeria UFO, noc 28 czerwca

Światła na horyzoncie, oczy miejskiej zabudowy wolno gasły, pozostawiając miasto w półmroku nocnych latarni. Kordian wrzucił monetę do teleskopu i skierował na Elizjum, połączył w przestrzeni i myśli dwa najaktywniejsze miejsca nocnych Kielc. Wiele by oddał, by udać się tam teraz przez podświat i podsłuchać wampiry. Zdobyć joka w grze z Sovińską. Tymczasem czuł ściągającą go w dół huśtawkę nastroju. Zaogniona polaryzacja ekscytacji i marazmu, czasem sięgająca depresji, innym razem skrajnej egzaltacji. Dar przeistoczenia.

Spojrzał na towarzyszkę, wiedział, że przestrzelił, narobił huku i dymu, tymczasem Alicja była celem odległym, Toreadore nie był wszakże snajperem, a raczej rewolwerowcem. I te wszystkie rewolucyjne, koterskie teorie tylko po to, żeby zaiskrzyć, pomylił się lód trzeba ogrzewać wolno.

- Jak zwykle coś za coś. Ostatecznie mówisz prestiż, cóż inaczej bym go szukał, powiedziałbym, że to raczej odpowiedzialność, bo jeśli nie to tylko ambicja. Też dobra wróżka. - Podszedł do dziewczyny z różami i wręczył wampirzycy bukiet - Do twarzy ci. - Widząc jej już napięte oblicze pojął, że powinien przejść do rzeczy. Gramofon i pracownia znów się oddaliły.

- Ciąg Fibonacciego. Tylko odwrócony. Wszystkie te liczby spełniają warunki. To znaczy nie pytaj mnie skąd pamiętam. Te szkółki i ciśnięcie na wyniki. Męczyło mnie to i coś mi zaświtało. Nie pamiętam tych hieroglifów matematycznych, tu jest biblioteka można sprawdzić. To co, zostaniemy antykwariuszami?- podał dłoń - Oczywiście to może być też przypadek. Ale po co ktoś zostawiałby te wzory? Mam nieodparte wrażenie, że za nadto skupiliśmy się na spokrewnionym, a za mało na innych ofiarach, jednocześnie uważam, że coś może grozić Evie. Była najbliżej Macieja, a krąg się zacieśnia, liczb ubywa. Obawiam się, że nie mamy ani tuzina ofiar, ani dużo czasu.

Ciąg sprawdziłem sam w necie, ale w tej mglistej wizji powołuję się na wykształcenie Bleinerta.
Osobiście mi się te liczby układały we wzór, ale nie spodziewałem się tak skomplikowanego kodu.
Zagadką dla Kordian są wciąż daty zgonów, o tym wspomni. Później spróbuje to skorelować.

 
Nanatar jest offline