Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 21-10-2021, 00:42   #19
Brilchan
 
Brilchan's Avatar
 
Reputacja: 1 Brilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputację
Irand zatracił się w biegu nie czując bólu, może było to spowodowane przez mieszankę adrenaliny i resztek narkotyków w jego ciele? Kwarta elfiej krwi dawała ci mu pewną odporność na magię zauroczeń. Może słodkawy dym był jakąś formą tajemnej alchemii? Półelf uczestniczył w wystarczającej ilości bójek oraz walk żeby wiedzieć, że ten stan nie potrwa długo.

Upojny chwilą malarz zadarł głowę do góry Selune świeciła swym ciepłym blaskiem poprzez czarne chmury jak atłasowy płaszcz podbity srebrzystym jedwabiem.

Gdy bez dechu zatrzymał się w zabłoconej ślepej uliczki, do której przyzwała go pieśń jego oczom ukazała się czarnoskóra piękność w królewskich szatach tak szykownych, że większość szlachcianek zabiłaby za możliwość, choćby dotknięcia materiałów i klejnotów, które tajemnicza królowa nosiła na sobie. Nie pasowała do otoczenia, tak jakby ktoś wrzucił diament do kloaki.

- Witaj moje dziecko, cieszę się, że odpowiedziałeś na moje wyzwanie, odkładając myśli o zemście na potem... Nawet gdyby udało ci się przebić przez twarde kości i mięśnie tego orczego pomiotu i dotrzeć do aorty to obrzydliwiec ma w sobie błogosławieństwo tego obleśnego orczego bóstwa i uzdrowiłby swoje rany jedną modlitwą - Obdarzyła Leamera zimnym uśmiechem po czym, upiła łyk różowego musującego szampana gnomiej produkcji z wysokiego kieliszka.

Złodziej wiedział, że jedna uncja tego napoju kosztuje 500 sztuk złota, ponieważ do jego napowietrzenia trzeba było używać maszyny parowej tajemnicza kobieta odezwała się ponownie
- Me imię Wenus, i potrzebuje kogoś takiego jak ty! Wasz świat ma dziwne zasady, bóstwa rosną w siłę dzięki oddaniu oraz czynom swoich wyznawców... Na przykład to dzieło sztuki, które uczyniłeś dzisiaj na tym pożałowania godnym robaku. Było bardzo w moim guście! Potrzebuje kogoś takiego jak ty! Artystycznego! Bezwzględnego! Z pasją i oddaniem miłości! - Krzyknęła i obróciła się w piruecie.

- Irandzie, chce żebyś był moim dzieckiem i pomógł mi podkopać te wszystkie przygłupie boginki miłości, zemsty, rozkoszy z tego świata. Będziesz przewodził mojemu kultowy a gdy zyskam na mocy dywidenda spadnie tobie oczywiście mój ty skarbie złoty... - Kusiła niczym wytrawna kurtyzana.

- Na dobry początek współpracy pomogę ci się ukryć, tak, że nikt z twoich wrogów cię nie znajdzie, dam ci czar, który wzmocni twój urok lub napełni grozą serca maluczkich wedle potrzeby, dam ci dostęp do magii bez bicia pokłonów, modłów czy ślęczenia nad magicznymi księgami! To wszystko mój drogi za twą służbę mojemu celowi! Będziesz sławić me imię poprzez czyny, sztukę i miłość. Będziesz moim przedstawicielem w świecie śmiertelnych a w zamian zyskasz mój wieczysty patronat - Rozpromieniła się i wyciągnęła do ciebie dłoń.

- Oferta jest ograniczona czasowo, mój mały urok już stracił swą moc twoi prześladowcy zaraz tu będą, jeżeli przyjmiesz moją wspaniałomyślną ofertę zapewnię ci bezpieczeństwo - W jej do tej pory zimnych oczach rozbłysły ogniki rozbawienia. W oddali słychać było, grupę osób biegnących w stronę ślepej uliczki.
 

Ostatnio edytowane przez Brilchan : 07-11-2021 o 16:54.
Brilchan jest offline