Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 21-10-2021, 20:49   #15
Sayane
 
Sayane's Avatar
 
Reputacja: 1 Sayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputację
Rozmowa z górnikami dała Lotcie całkiem niezłe pojęcie z czym mają do czynienia. Koboldy nie były może wielkim przeciwnikiem, ale potrafiły uprzykrzyć życie, zwłaszcza walcząc w grupie. Zarządca dał awanturnikom mapę; na szczęście w kopalni nie było wiele miejsc gdzie gady mogły się rozdzielić i zajść ich od tyłu. Jednak fakt, że te w kopalni posługiwały się włóczniami a nie byle nożykiem mógł stanowić dodatkowy problem w wąskich korytarzach.

Przed wyruszeniem z miasta Lotta zaszła do sklepu, uzupełniwszy ekwipunek o pochodnie i racje na kilka dni. Niby kopalnia niedaleko, ale przezorny zawsze ubezpieczony - w końcu wystarczy porządna śnieżyca by odciąć ich od Termalaine na bogowie wiedzą jak długi czas.

- Skrzydlaty kobold zdarza się raz na tysiąc, albo i rzadziej, to i pewnie łeb między skrzydłami ma lepszy niż reszta - mruknęła widząc napis na drewnie. - Gorzej, że te gadziny nie boją się śmierci bo myślą, że zostaną kiedyś smokami, a że w Dolinie jeden żyje to i motywację mają całkiem namacalną. Żarcie może ze sobą przyniosły. A może chcą się przekopać do swojego leża, to im zapasy niepotrzebne - przyjrzała się niewyraźnym śladom, tłumiąc ziewnięcie. Wolałaby się ogrzać porządnie i przespać przed podjęciem się nowego zadania, ale czas naglił. Sugestia, że kopalnia mogłaby łączyć się z Podmrokiem nie podobała jej się wcale. Ale chyba górnicy nie kopali tak głęboko. Musiałby być to wyjątkowy pech.

Przygotowała oszczepy, które wydały jej się bardziej poręczne niż duży miecz i spojrzała na czarującego krasnoluda.
- Pierwszy poziom kopalni jest największy i najbardziej poplątany, są miejsca gdzie koboldy mogą zajść nas z dwóch stron. Proponuję trzymać się cały czas lewej strony, a przy rozgałęzieniach zadecydujemy w zależności od znalezionych tropów.

 
Sayane jest offline