23-10-2021, 09:52
|
#24 |
Dział Postapokalipsa | Bar w Avonmore, 8 sierpnia 2050
Garcia skinął głową do siebie samego, kwitując w myślach przebieg rozmowy i dochodząc do zadowalających konkluzji. Zlecona przez rycerza Petersena robota miała ewidentnie legalny charakter i niosła ze sobą całkiem znośne wynagrodzenie - co więcej zaś, Hector i nowo poznany Nowojorczyk mieli dołączyć do sporej grupy uzbrojonych federałów, a to niosło ze sobą poczucie bezpieczeństwa.
Monter odwrócił głowę w stronę Johna Davisa krzyżując z medykiem spojrzenie, po czym kiwnął raz jeszcze głową, tym razem w wyrazie koleżeńskiej aprobaty.
- Dobra robota z tym opatrunkiem, kuzynie - powiedział wyciągając w stronę kompana rękę - Poznać zawodowca. Miejmy nadzieję, że przez te dwa dni nie będzie trzeba korzystać z twojego doświadczenia.
Pieczętując w ten sposób zawarcie znajomości Garcia odwrócił się w stronę kontuaru, podszedł do niego stukając w blat otrzymaną od Petersena płytką i zwracając na siebie uwagę właściciela.
- Szefie, wyjeżdżam na dwa dni. Motor zostawiam pod opieką, odbiorę go po powrocie.
Pchnięta palcem w stronę właściciela płytka wylądowała przy dłoni barmana.
- Idę po swoje rzeczy - dodał Nowojorczyk kierując się szybkim krokiem do niewielkiej klitki, w której spał ostatnie drzwi na odbarwionym i cuchnącym uryną materacu - I niech nikt mi nie wyjeździ do końca baku.
|
| |