Hyperspalnia, 15.08.2181, 15:04
Chloe lekko zdziwiła się nerwową reakcją George’a. Nie chciała brzmieć bardzo ostro, a jedynie zmotywować pilota do działania. Był to najnowszy członek ich załogi, więc jeszcze nie potrafiła go zbyt dobrze wyczuć. Chciała się uśmiechnąć do niego, gdy ruszył w stronę mostka, ale ten ewidentnie unikał jej wzroku.
- Chciałam tylko wiedzieć, że po wybudzeniu wszystko w porządku, George - powiedziała milszym głosem, gdy szeroko ją mijał, nie mając nawet pewności, czy ją dosłyszy. Wtedy zdała też sobie sprawę, że mogło chodzić o coś innego. Znała pewną metodę, którą mogła zweryfikować, czy chodzi o jej strój. Wolała jednak powstrzymać się od zwrotnego zerkania na intymne okolice mężczyzny.
Nie musiała na szczęście o tym długo rozmyślać, bo chwilę po opuszczeniu hyperspalni, wybudził się ostatni z pasażerów. Sądząc po jego gadatliwości, od razu mogła uznać, że i z nim wszystko w porządku. Już zbierała się do odpowiedzi, gdy z głośników dobiegła ich wiadomość od Matki. Wysłuchała komunikatu w skupieniu, zagryzając wargi.
- Jak pan słyszy, moi ludzie są już w trakcie sprawdzania statusu statku - odparła lekko zniecierpliwiona Theodorowi. - Ja po pana pobudce wreszcie mogę potwierdzić, że wszyscy pasażerowie statku przeszli procedurę wybudzenia bez szwanku. A teraz przejdę do dalszych obowiązków.
Skinęła agentowi głową, po czym szybkim krokiem podążyła w stronę mostku. Jak najszybciej musiała się dowiedzieć, co odkryła jej rozmawiająca z Matką załoga. Uznała więc, że przebranie się i inne czynności mogą zaczekać, a najpilniejsze jest dołączenie do George'a i Elenora.