Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 25-10-2021, 10:56   #2147
Mi Raaz
 
Mi Raaz's Avatar
 
Reputacja: 1 Mi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputację
Dzień dobry wszystkim po długiej przerwie.

Niestety Icarius zdecydował się zrezygnować z kontynuacji naszej przygody. Jest to niezależne od niego. Chciałbym mu w tym miejscu podziękować za cały koloryt, który wniósł do sesji swoją postacią. Jest odpowiedzialny za wiele twistów fabularnych. Wiele rzeczy w tej sesji odbywało się tylko do wiadomości “Eberharda” i jak na szpiega przystało miał on podwójne dno. Mieliśmy ponad 40 stron gdoca, w których wykorzystywał to, do czego nie mógł się przyznać przed inkwizycją. (od pierwszego spotkania z Huginem wiedział, że to kobieta. Stoczył walkę z istotą powstałą z cierpienia mieszkańców gminy Brok przenosząc swój umysł do świata niematerialnego i omal zginął). Był graczem kreatywnym i szukającym rozwiązań tam, gdzie wielu poddałoby się. Niestety, od samego początku wprowadzałem go jako postać grającą po tej drugiej stronie z otwartą możliwością przejścia. Poniekąd pod wpływem chwili, bo gdy mu zaproponowałem dołączenie do grupy to miałem fazę na rozgrywki szpiegowskie i planszówki typu mafia. Mi faza przeszła, a koniec końców zostawiłem naszego wewnętrznego “zdrajcę” w strasznie niewygodnej pozycji do dalszej gry. To co wydawało mi się oczywistym wentylem bezpieczeństwa i możliwością zmiany stron nie było akceptowalne przez jego postać. Poczytuję sobie to jako mój wielki błąd. Takie rzeczy uświadamiają mi, jak ciężkim kawałkiem chleba jest prowadzenie sesji i jak wiele jeszcze muszę się nauczyć jako Mistrz Gry. Mam nadzieję, że uda mi się jeszcze kiedyś zagrać wspólnie z Tobą Icarius w jakiejś sesji, bo naprawdę dobrze wspominam długie godziny w gdocach.

Tak czy inaczej nie chcę, żebyście obarczali Icariusa winą za aktualną sytuację. Jest to konsekwencja pewnych decyzji jakie podjąłem kilka lat temu. Chciałbym w tym miejscu jeszcze raz przeprosić Was wszystkich za niezręczną sytuację i tarcia do jakich doprowadził mój pomysł.

A teraz pytanie: co dalej?

Jest to największa kampania jaką prowadziłem na LI. Jej rozmach i wielowątkowość przebija mój drugi projekt, który prowadzę [Upadek Londynu]. Chciałbym doprowadzić ten scenariusz do końca, zwłaszcza, że w przeciwieństwie do Upadku Londynu ten scenariusz przygotowałem sam.

Aktualnie zostało mi Was dwóch: Avitto i druidh. Macie też sporo NPCów do dyspozycji. Celem nadal jest załagodzenie sytuacji w Płocku. Za chwilę wstawię posta w części fabularnej.

W temacie Eberharda: Odszedł zabierając wampirzycę, rycerzy i Marka. Jego dalszy los na tym etapie nie jest Wam znany.

W razie pytań pozostaję do Waszej dyspozycji.

Termin tej kolejki, żebyśmy wszyscy się odkurzyli ustalam na czas do 8 listopada. Później wrócimy do systemu co tygodniowego.

Za przełom, do dotychczasowych punktów możecie sobie dołożyć 20PD oraz 15 Conviction na zakup “supermocy”.
 
__________________
Wszelkie podobieństwo do prawdziwych osób lub zdarzeń jest całkowicie przypadkowe.

”Ludzie nie chcą słyszeć twojej opinii. Oni chcą słyszeć swoją własną opinię wychodzącą z twoich ust” - zasłyszane od znajomej.
Mi Raaz jest offline