Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 25-10-2021, 13:31   #412
Brilchan
 
Brilchan's Avatar
 
Reputacja: 1 Brilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputację
Airyd idzie do syren

Łotrzyk uznał, że sprawy dyplomatyczne może spokojnie pozostawić Elphirze, a okolica ma wciąż sporo zakamarków do których nie zaglądał. Przypomniał sobie, że jeszcze nie oglądał syren. Pamiętał opowieści o ich wdziękach i śpiewie.
- Dzieńdobry -przywitał się.
Airyd wyjżał przez portal, a potem zobaczył, że na skale siedzi syren.
- Och nie, uciekaj! zakrzyknął do niego. Wszedzie była woda z kilkoma skałami. W oddali znajdowała się piękna wyspa.
- Jestem Airyd, a pan? Czy jest pan sam? zagadnął.
- Uciekaaaaaj! - krzyczał syren i w tej chwili z wody wyskoczyła istota. Była w połowie kobietą, w połowie rybą. Ludka połowa była poskręcana, masywna, z trzema nieforemnymi piersiami, zdeformowaną twarz, drugą mini główkę i mini trzecią łapkę. Na szczęście dla Airyda, uderzyła się w krawędź portalu.
Airyd odskoczył od niewidzialnej ściany trzymając sztylety w garści.
Na razie niczego nie widział. Potwrenka skryła się w głębinach.
- To moje siostrzynki Urielka i Khh. Zjedzą cię! - krzyczał syren.
- Miło było was poznać! - zawołał rzucając się do ucieczki.
Wróciwszy do pokoju z portalami Elphira zobaczyła jak Airyd odsuwa się od jednego portalu. Wydawał się zalękniony.
- Zobaczyłem najbardziej potworną syrenę w życiu! - oświadczył.
- A ile syren w życiu widziałeś ? Bo jak to była pierwsza to może ci zepsuć perspektywę na resztę życia bo wszystkie syreny będziesz postrzegał przez ten pryzmat ? - odparła Elphira widząc wyraz twarzy Airyda.
- A tak szczerze to powinniśmy sprawdzić co tam jest… no poza potwornymi syrenami. Choć czy chcę sobie skrzywić perspektywę na syreny ? Na niziołki już Zonki mi zostawiły traumę.
- Ja już mam skrzywioną perspektywę na elfy. - rzekła Ramiel - Może poszukamy Eryka? On może znaleźć z nimi wspólne... coś… - dodała
- Wiesz ? Nie wiem czy powinnam się śmiać czy być zmartwiona tym że możesz mieć rację co do Eryka. Tylko gdzie on poszedł ? - Elphi rozejrzała się szukając jakiejś wskazówki.
- Chyba poszedł do koni - rzekła Ramiel w zamyśleniu, gdy obok przeszła Nys.
 
Brilchan jest offline