Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 27-10-2021, 12:10   #27
Ketharian
Dział Postapokalipsa
 
Ketharian's Avatar
 
Reputacja: 1 Ketharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputację
Tory kolejowe opodal Avonmore, 8 sierpnia 2050

Robota faktycznie wyglądała inaczej niż Hector ją sobie wyobrażał, ale bynajmniej go nie przeraziła. Garcia był przyzwyczajony do pracy fizycznej, często szła ona w parze z jego zawodem. Odbudowa zrujnowanego Nowego Jorku wymagała równie częstego machania łopatą i kilofem, co śrubokrętem i młotkiem.

Po namyśle monter stwierdził, że nie mogło mu się trafić nic wiele lepszego i w sumie niepotrzebnie zabrał ze sobą karabin. Droga broń często budziła zazdrość, a przez to absorbowała mnóstwo uwagi jej właściciela.

- Dzień dobry, pani Elie - powiedział do swojej zwierzchniczki pamiętny tego, że dobrymi manierami zawsze można było przysporzyć sobie kilka dodatkowych punktów, nie tylko doświadczenia.

Szlachcianka nawet się nie obejrzała ponad ramieniem, toteż przewróciwszy wymownie oczami w stronę Davisa Hector złapał za narzędziową skrzynkę i ruszył śladem pani Piotrovsky.

Luźny kombinezon Elie nie pozwalał oszacować fachowym męskim okiem kształtów jej pośladków i nóg, toteż Latynos odłożył te obserwacje na potem analizując w zamian z przyjemnym zainteresowaniem ciężar niesionej skrzynki.

W chwilach takich jak ta najbardziej doskwierało mu wspomnienie własnych straconych w Caligine narzędzi.


Garcia jest gotowy do drogi. Będzie bardzo uprzejmy w stosunku do Elie i będzie starał się jak najrzadziej szacować wzrokiem jej wdzięki, za każdym razem budząc w sobie poczucie winy wspomnieniem pięknej Rosy Sanchez.


 
Ketharian jest offline