Na parkingu
Rin się przeżarty wściekłością natarł na Lan Chi, którą rzuciło, na ziemię. Ta jednak zaraz powstała, i chciała odpłacić się synowi, lecz Tobi przyciągnął Rina do siebie. Wtedy Kohaku usiłowała wznieść ścianę ziemi, lecz Lan Chi przyciągnęła ją do siebie.
- Jak śmiesz stawać na drodze sprawiedliwości. Nie masz prawa zwać się móją córką. – i spolikowała dziewczynę.
A wtedy nadeszła Enkh.
Silnym podmuchem odepchnęła Lan Chi, potem ciosem wiatrową nogą podcięła ją, a następnie wbiła się w powietrze i silnym pchnięciem przygwoździła do ziemi. Gdy wylądowała skierowała dłoń w stronę Lan Chi
- To przez takich jak ty tkacze powietrza mają złą opinię. – zakrzyknęła.
Tobi i Kuni, która skądź wyciągnęła nóż sprężynowy zasłonili Kohaku. Hideki rozglądał się i zawołał dziennikarzy.
Lan Chi wstała, wypluła ząb i warknęła.
- Chciałam zostawić ci dzieci, abyś płacił alimenty na sprawę, ale zawiodłeś mnie i wszystko w co wierzyliśmy. Przysięgam, że odbiorę ci dzieci. Kohaku trafi do ośrodka edukacyjnego, gdzie oczyszczą ją z zepsucia, którym ją zakaziłeś, a Rin będzie wychowany nie na jakiegoś trepa, tylko na prawdziwego bojownika o wolność i dusze. – warknęła. Kilku dziennikarzy robiło zdjęcia wściekłej kobiecie. Asami przyglądała się wszystkiemu z boku w milczeniu.
__________________ Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo.
Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda...
Cisza nastanie.
Awatar Rilija |