Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 31-10-2021, 12:26   #213
Lord Melkor
 
Lord Melkor's Avatar
 
Reputacja: 1 Lord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputację


Bertrand był póki co zadowolony z rozwoju wypadków. Wydawało się, że element zaskoczenia wciąż był po ich stronie. A dzięki temu, że nie był ostatni na szczycie wzgórza to mógł chwilę odsapnąć, przedzieranie się przez ten teren nie było łatwe, jakiś kolec zrobił mu nawet dziurę w koszuli, na szczęście niewielką. Zastanawiał się jak teraz rozplanować atak, z tego rodzaju wrogiem nigdy nie miał do czynienia. Ale starał się nie okazywać niepewności ani wahania.

- Dobrze nam poszło, gratulacje. Dotarliśmy tu wszyscy i nie zaalarmowaliśmy przeciwnika. - zwrócił się z pochwałą do zgromadzonych dowódców oddziałów.

- Teraz trzeba sprawnie zaatakować te gadziny. Problem jest, że dobrze w ciemności nie będziemy ich widzieć. Może nasze wsparcia z obozu przygotowało by pochodnie.
Proponuje by elfi włócznicy i tarczowniczki poszły przodem od skraju lasu z dwóch stron, żeby wroga okrążyć. Za nimi pójdą ludzie z obozu z pochodniami, żebyśmy coś widzieli. Jak zobaczą gniazda Terradonów, mogą tam rzucić parę pochodni żeby je wystraszyć. W ostatniej linii pójdą kusznicy żeby ostrzeliwać te gady co będą próbowały odlatywać. Po walce zobaczymy czy jakieś jaja zostały.


Rozejrzał się po twarzach pozostałych, na końcu przenosząc spojrzenie na Maanenę.

- Co sądzicie o tym planie? Nigdy nie walczyłem z tymi jaszczurami, wy lepiej je znacie. -Zdecydował się, że lepiej wysłuchać opinii dowódczyni Amazonek, w końcu to była jej kraina.

- Maanena uważa, że z tym ogniem to nie jest dobry pomysł. - przetłumaczyła sprawnie Majo - Po pierwsze, musielibyśmy rozpalić ognisko, a to trochę potrwa i może zaalarmować wroga, a potem z pochodniami będziemy widoczni, co sprawi że możemy stracić przewagę zaskoczenia.

Bretoński szlachcic zmarszczył brwi, zastanawiając się czy posłuchać sugestii. Stwierdził, że może te wojowniczki wiedzą co mówią i nie ma co pokazywać wyższości ignorując je.
- Dobrze, to spróbujmy bez ognia. W takim razie pospólstwo obozowe będzie osłaniać kuszników.
 

Ostatnio edytowane przez Lord Melkor : 31-10-2021 o 22:58.
Lord Melkor jest offline